17 lutego 2013

CEGIELNIA NA KOŃCU ŚWIATA


  Ten rozpadający się budynek znajdujący się na skrzyżowaniu Chełmżyńskiej ze Strażacką to "Granzówka". Stara cegielnia założona przez Kazimierza Granzowa - jednego z największych przemysłowców w Królestwie Polskim położona jest na terenach obecnej Warszawy-Rembertów. W XIX wiecznym Kawęczynie wytwarzano unikatowe na skale europejską cegły sygnowane inicjałami "KG". Fasada budynku wybudowana dokładnie z tych samych cegieł licowych służyła za budynek administracyjny cegielni. W ogóle Kazimierz Granzow był do tego stopnia pasjonatem swojego fachu, że jako pierwszy w zaborze Rosyjskim wydał podręcznik murarstwa w języku polskim. Nadzorował także budowę kościoła Wszystkich Świętych na placu Grzybowskim oraz szpital im. Dzieciątka Jezus. Oba te obiekty "brały udział" w Powstaniu Warszawskim i przetrwały je.

Po wojnie Granzówka popadała w ruinę. W latach dziewięćdziesiątych były plany, by w malowniczym budynku przy Chełmżyńskiej ruszyła placówka dla osób zarażonych wirusem HIV, niemniej pomysł nie ruszył i Granzówka dalej - bez opieki i konserwacji - wystawiana na warunki atmosferyczne oraz czas.. zamieniała się w to, co widzimy powyżej. Władze dzielnicy Rembertów nigdy nie administrowały tym budynkiem twierdząc, że istnieje właściciel. To cudo przypominające na pierwszy rzut oka coś ze stylu bliskowschodniego nadal czeka. Właściciel się nie zjawia.

Najbardziej szokującym jest fakt, że od prawie 30 lat (1984 r.) Granzówka wpisana jest do rejestru zabytków! W 2003 roku istniał jeszcze dach. Później wybuchł pożar i dzisiaj można sobie tylko wyobrazić jak mógł wyglądać.

5 komentarzy:

  1. Na żywo nie widziałem, ale relacje były u kilku kolegów blogerów - żal i zgrzytanie zębów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że obiekt można spokojnie, wziąwszy pod uwagę jego sytuację, przemianować ma "Grandówkę". I to grubą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak te cegiełki się trzymają na trzecim zdjęciu? Niebezpieczna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to zauważyłam. Właśnie tak mi się zdaje, że silniejszy podmuch wiatru i koniec..

      Usuń