19 stycznia 2013

SYBERYJSKIE KLIMATY: TARGÓWEK FABRYCZNY















Godzina 14:00 19 stycznia, temperatura -8 w Warszawie centralnej, na Targówku Fabrycznym spada o dwa stopnie. Odludne miejsce, osiedle o najniższej gęstości zaludnienia w stolicy. Układ urbanistyczny tego miejsca przetrwał niezmieniony od lat 30stych, kiedy powstały tam na miejscu układu urbanistycznego z XIX wieku: kamienice o niskiej zabudowie dwu i trzypiętrowe.
















Kawałek Warszawy położony pomiędzy dwiema trakcjami kolejowymi, otoczony laskami, zagajnikami, wąskimi uliczkami i willami z ubiegłego i jeszcze poprzedniego wieku. Cisza i spokój. Zwiedzać można najlepiej latem a zimą samochodem, ponieważ wszelka komunikacja miejska (autobusy linii 170, 338 i 140) prowadzi jedynie główną drogą przez ulicę Księcia Ziemowita. Jeśli chcemy zwiedzać tę tajemniczą część miasta autobusem to serdecznie polecam ubrać się naprawdę ciepło i wysiąść na przystanku Chemiczna. Znajduje się tam jedyny w okolicy sklep spożywczy, który może posłużyć jako schronienie przed mrozem.

Targówek Fabryczny dostał swoją nazwę jeszcze w XIX wieku po pojawieniu się na tym obszarze kilku fabryk, między innymi fabryki kwasu siarkowego Hirshmann i Kijewski, która znajduje się tam do dziś dzień.
Niedługo potem powstała huta szkła Targówek oraz firmy związane z przetwarzaniem ropy naftowej. Część zachodnia Targówka od granicy z Pragą Północ została przyłączona administracyjnie do Warszawy jeszcze w 1916 roku, a część Zachodnia od swojskiej i osiedla Elsnerów w 1945 roku. W okresie stalinizmu i później z okolicznych osiedli wyludniono cześć mieszkańców. Wyburzono również kilka kamienic.

















Obecnie to jak już powiedziane zostało kilka akapitów temu :) Miejsce bardzo urokliwe, dla miłośników Warszawy cenne pod względem architektonicznym, mniej pod względem historycznym, ale jest to kwestia do zbadania. Dla prawdziwych twardzieli późną zimą.

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Oj tak :) Ale i tam ludzie żyją. Z dala od centrum, w swoim własnym świecie.

      Usuń
  2. Lepszą pogodą wybrałem się tam kiedyś, i to nawet dwa razy. Oba krótkie, bo towarzystwo miejscowe zdecydowanie nie należało do najprzyjaźniej nastawionych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tę część niedaleko Księcia Ziemowita poszedłeś?
      Ja tam spotkałam kilku hmm.. meneli. Byli ciekawi co robię i po co to robię, bo zimno.

      Usuń