Uliczka, obok której przechodziłam z babcią całe dzieciństwo, później przejeżdżałam tramwajem, a kiedy zaczęła się budowa metra i Hrubieszowska zniknęła mi z oczu, postanowiłam się tam wybrać akurat dzisiaj. Ponury dzień, niedziela, mało ludzi. Uliczka krótka, z zaledwie dwiema przecznicami. Powstała w 1888 roku. Z ważniejszych budynków ostałych do dzisiaj, nieotynkowanych w sposób skandalicznie kolorowy można wyliczyć powstałą w latach dwudziestych Pierwszą Wytwórnię Łańcuchów Rolkowych Stanisława Kubiaka oraz sąsiadującą obok Spółdzielnię Mieszkaniową Pracowników Pocztowych (numer 7). W sierpniu 1944 roku oddziały niemieckie podążające ku Śródmieściu naruszyły fasadę budynków. Odrestaurowano je w całości już w 1945 roku. Hrubieszowska obecnie to lokalna cicha uliczka, na której oprócz filii IPNu znajduje się "błękitny zakątek" kawowy. Spokojny kawałek starej Woli.
Pracuję obok tego budynku, dziś nawet obok niego przechodziłem. Klimatyczna uliczka:)
OdpowiedzUsuńGdyby miastu, politykom, konserwatorom również oraz większej grupie społeczeństwa rzeczywiście zależało na zachowaniu tej spuścizny, której tak niewiele zostało, na zabezpieczeniu i kompleksowej renowacji wszystkich ostańców Warszawy, przy zachowaniu tego unikatowego klimatu, kamienic, willi, domów, fabryk, pałaców, dworków to taki program ratowania zabytki byłby już uruchomiony ! Mamy przeciez ostatnią transzę środków z Unii Europejskiej!
OdpowiedzUsuń