28 września 2013

MOKOTOWSKIEJ PODWÓRECZKA


Znów przepraszam za niemal miesięczne milczenie. Wyszłam za mąż i właśnie powolutku wracam do Warszawy i jej ulic i uliczek :) Tym razem udało mi się wejść do trzech bram na Mokotowskiej zamkniętych na cztery spusty. W jednej można było spróbować zadzwonić do fundacji Ę ale reszta wymagała wielkiego farta. Z podwórza od Mokotowskiej da się ujrzeć coś, czego nie sposób od ulicy - kaplicę. Nie kapliczkę podwórkową z okresu okupacji, ale wielką kaplicę przypominającą kościół. Rzymskie cyfry układają się w 1915 rok. Co robi kościół ukryty głęboko w podwórzach?
Ano to robi, że jest kaplicą klasztorną, a klasztorem jest kamienica. W samym śródmieściu znajduje się Dom Generalny Sióstr Franciszkanek od Cierpiących. Istnieje w tym miejscu od XIX wieku, a kamienica służąca siostrom za dom zakonny nie została ofiarowana jakoś niedawno. Przetrwała wojnę, nie uległa zniszczeniu. Kościół ukryty między podwórzami również trzyma się pięknie. 

A pozostałe cuda ukryte za bramą? Na przykład kamienica z poddasza której można podziwiać resztę podwórek to prawdziwy taras widokowy. Wszystko głęboko między starymi oficynami do złudzenia przypomina Pragę Północ. Wystarczy jednak otworzyć bramę by uderzył nas gwar śródmiejskiego życia. Ile jeszcze perełek jest za rogiem.. :}









1 komentarz:

  1. No trudno, błędy młodości ;) Znaczy - najlepszego!

    PS. Jakaś epidemia okołostołecznych fotoblogowiczek zamążposzłych ostatnio.
    Na szczęście*/dla równowagi* niektóre się rozwodzą ;)

    OdpowiedzUsuń